Morsowanie przypomina krioterapię, która jest znaną formą zimnolecznictwa.
Wydaje się więc, że zanurzanie ciała w lodowatej wodzie również będzie przynosić pozytywne skutki dla zdrowia.
Mimo wszystko wejście do komory lodowej wydaje się bardziej humanitarne niż pluskanie się w zbiorniku zimnej wody, prawda? Brrr!
Poniżej rozwiewamy wątpliwości i przedstawiamy fakty na temat morsowania:
- Trudno o jednoznaczną odpowiedź, czy lodowate kąpiele są zdrowe. Ich skutek zależy od stanu zdrowia, wieku i indywidualnych predyspozycji człowieka.
Bezwzględne przeciwwskazania do morsowania to: problemy kariologiczne i choroby układu krążenia, epilepsja i nadciśnienie, borelioza.
- Masa ciała potencjalnego morsa nie ma znaczenia, chociaż… osoby z większą zawartością tkanki tłuszczowej są w stanie dłużej wytrzymać w zimnej wodzie.
- Do przygody z morsowaniem trzeba się odpowiednio przygotować poprzez:
- regularne chłodne prysznice w domu (woda o temp. 10 stopni),
- pierwsze zanurzenia w wodzie jesienią, a nie dopiero podczas mrozów,
- dobór właściwego stroju (strój kąpielowy, czapka, rękawiczki, ręcznik, koc, buty do morsowania).
Jeśli zdrowie pozwala na rozpoczęcie tej mrożącej krew w żyłach przygody?, dobrze poszukać klubu morsa. Dzięki temu będzie raźniej, można też skorzystać z rad bardziej doświadczonych osób.
A co daje morsowanie? Do głównych zalet należy:
- Zwiększenie odporności organizmu – organizm się hartuje i wzrasta jego odporność na infekcje. Najlepsze efekty osiąga się przy morsowaniu przynajmniej raz w tygodniu. Zabrania się morsowania więcej niż raz dziennie.
- Poprawa kondycji skóry – pobudzone krążenie krwi odżywia skórę i usuwa z niej toksyny.
- Zwiększenie wydolności układu sercowo-naczyniowego.
- Niwelowanie stanów zapalnych – rozszerzone naczynia krwionośne szybciej transportują składniki odżywcze w tkankach.
Na koniec warto też wiedzieć, że lodowate kąpiele przyspieszają metabolizm oraz wzmagają spalanie kalorii.
Podczas regularnego morsowania można spalić nawet do 5 kg masy ciała!
To kto daje tej jesieni zimnego nura? ?
0 komentarzy