Rozmowa ZDROWITu z Agnieszką Bystrzycką – kierownikiem Działu Pieczy Zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Piekarach Śląskich przybliżająca akcję „Zostań rodziną zastępczą”.
Rodzina jako podstawowa komórka społeczna pozostaje tematem zawsze aktualnym i nigdy niewyczerpanym, priorytetowym dla wspólnych działań organów miejskich. Spectrum kwestii związanych z rodziną obejmuje problem rodzin zastępczych. Słychać o nich więcej wiosną, ponieważ 30 maja w Polsce obchodzony jest Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Niemniej sprawa żywa jest przez cały rok. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Piekarach Śląskich od wielu lat prowadzi kampanię na rzecz pozyskiwania kandydatów na rodziny zastępcze, jednak w obliczu obecnej niezwykle trudnej sytuacji, jaką jest brak pogotowia rodzinnego, zorganizował akcję pod nazwą: „Zostań rodziną zastępczą”. Piekarska sieć aptek ZDROWIT włącza się te działania, a w wywiadzie z Działem Pieczy Zastępczej MOPR-u przybliża ludziom o czułych sercach szczegóły akcji.
ZDROWIT: Do kogo skierowana jest akcja?
Dział Pieczy Zastępczej: „Zostań rodziną zastępczą” to tak naprawdę kampania skierowana do każdego, komu bliski jest los dzieci i kto jest gotowy, by urzeczywistnić ich marzenia o cieple rodzinnym i ostoi, jaką zapewnia bezpieczny i spokojny dom. W Piekarach zawsze potrzebne są rodziny zastępcze niezawodowe, a obecnie pilnie potrzebna jest rodzina zastępcza zawodowa pełniąca funkcje pogotowia rodzinnego.
Z: Na czym polega różnica między tymi formami opieki?
DPZ: Pogotowie pomaga opiekować się dziećmi w sytuacjach interwencyjnych, kryzysowych. Jest rodzajem „domu tymczasowego” dającego opiekę maksymalnie trójce dzieci przez okres do czterech miesięcy. Z pogotowia podopieczny trafia docelowo do rodziny zastępczej, do adopcji lub z powrotem do własnego domu, do rodziny naturalnej.
Z: Dlaczego rodziny zastępcze? Nie wystarczy placówka opiekuńczo-wychowawcza?
DPZ: Jeśli dziecko nie może przebywać w swojej rodzinie, najlepiej, by – w pierwszej kolejności – trafiło do rodziny zastępczej. Jest to najlepsza dla dziecka forma pieczy zastępczej. Szczególnie dzieci do 10 roku życia nie powinny przebywać w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Dopiero w sytuacji braku możliwości umieszczenia w rodzinie zastępczej, dziecko umieszczone jest w placówce.
Z: Proszę przybliżyć, jak wygląda pobyt w rodzinie zastępczej?
DPZ: Rodzina zastępcza opiekuje się podopiecznym na podstawie postanowienia sądu tak długo aż nie będzie on mógł wrócić do rodziny naturalnej lub – do momentu osiągnięcia przez niego pełnoletniości. Pamiętajmy, że rodzicielstwo zastępcze to nie adopcja. Utworzenie rodziny zastępczej nie powoduje powstania więzi rodzinno-prawnej pomiędzy opiekunami a dzieckiem. Dziecko przyjęte do rodziny nie staje się dzieckiem tej rodziny, nie powstają też obowiązki i uprawnienia alimentacyjne czy dotyczące dziedziczenia. Rodzina zastępcza jest pomocą zarówno dla dziecka jak i dla rodziców, którym daje szansę przezwyciężenia i rozwiązania ich problemów. Dlatego dziecko powinno mieć cały czas możliwość kontaktowania się z rodzicami. Chodzi tu o efektywną współpracę tych dwóch środowisk. Wspólnym celem rodziców zastępczych, pracowników MOPR-u i rodziców biologicznych ma być finalny powrót dziecka do pierwszego, naturalnego domu. Rodzina zastępcza nie jest pozostawiona sama sobie – otrzymuje wsparcie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w różnych formach, w tym świadczenie na pokrycie kosztów utrzymania dziecka. Pomoc otrzymuje także rodzina biologiczna – w postaci asystenta rodziny.
Z: Jakie więc konkretne warunki stawia się potencjalnym rodzicom zastępczym? Czy poszukiwane są tylko małżeństwa?
DPZ: Najbliższe otoczenie dziecka mogą stworzyć zarówno pary małżeńskie, jak i osoby samotne. Kluczowymi czynnikami jest przynajmniej jedno stałe źródło dochodu oraz predyspozycje psychologiczne. Szukamy kandydatów, którzy będą w stanie stworzyć dziecku odpowiednie warunki do rozwoju i nauki. Trzeba umieć zaopiekować się młodym człowiekiem nie tylko w wymiarze fizycznym. Chodzi o dar wysłuchania go, rozmowy, otwartości na jego potrzeby i poświęcenie mu swojego czasu.
Z: Więcej czasu niż własnym dzieciom?
DPZ: Mały człowiek trafiający do rodziny zastępczej przynosi ze sobą bagaż doświadczeń, bogatszy niż posiadają jego rówieśnicy z rodzin naturalnych. Bywa głęboko skrzywdzony i obarczony problemami domu, z którego przychodzi. Konieczna jest uważność, czułość i cierpliwość ze strony rodzica podejmującego wyzwanie zastępcy. Ważne, by wypełnić takiemu dziecku czas, pokazując mu różne alternatywy jego spędzania. Nierzadko musem jest nadrobienie zaległości szkolnych, zadbanie o zdrowie podopiecznego. Wszystkie rodziny zastępcze uczestniczą w spotkaniach integracyjnych, a wolontariusze w ramach programu „Odczaruj naukę” pomagają podopiecznym w bieżącej nauce szkolnej.
Z: Rodzicielstwo zastępcze to poważne wyzwanie.
DPZ: Każde rodzicielstwo to wielka rzecz, ale i wielka nagroda na końcu drogi. Podobnie jest z rodzinami zastępczymi – wyzwanie, a potem ogromna satysfakcja. Zapraszamy do kontaktu osoby, które rozumieją, że rodzina to nie zawsze tylko krew. To przede wszystkim ludzie, którzy są w stanie kochać i wspierać.
Z : Dziękujemy za rozmowę. A wszystkich zainteresowanych stworzeniem rodziny zastępczej odsyłamy do Działu Pieczy Zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Piekarach Śląskich przy ulicy Bytomskiej 67 (II piętro). Informacje dostępne są także pod numerem: 32 288 50 04 lub 502 942 109 i na stronie: www.mopr.piekary.pl
0 komentarzy