Ludzie dzielą się na takich, którzy kochają albo góry albo morze. Mimo miłości bezwzględnej, bezwarunkowej, ślepej – jednym i drugim warto przybliżyć miejsca godne uwagi w ich ulubionym zakątku Polski.
Dziś gratka dla miłośników Wybrzeża.
Aby je zareklamować, wystarczy powiedzieć, że spotkamy na nim wydmy, i to nawet wydmy ruchome (Słowiński Park Narodowy) To właśnie one, będące naturalnym otoczeniem piaszczystych plaż, co roku wabią tysiące turystów. Znajdują się między morzem a jeziorem Łebsko. Wskutek działania wiatru wydmy „wędrują” na wschód w tempie kilku metrów rocznie, zasypując napotkane lasy. Łącka Góra to największa z wydm – obejmuje obszar 500 hektarów i mierzy 42 metry wysokości.
Spora dawka jodu, nieskazitelnie czyste powietrze sprzyjające zwłaszcza alergikom, osobom z osłabioną odpornością, cierpiącym na choroby tarczycy, kobietom w ciąży to kolejne atuty nadmorskich wsi i miasteczek. My jednak dodatkowo wskażemy okolice, które warto odwiedzić ze względu na ich niepowtarzalny urok krajobrazowy lub wartość historyczną.
Poza wspomnianym i osławionym Słowińskim Parkiem Narodowym, warto odwiedzić rezerwat przyrody „Ptasi Raj”. Ten liczący 188 hektarów obszar znajduje się w północno-zachodniej części Wyspy Sobieszewskiej (Gdańsk). Obejmuje dwa przymorskie jeziora: Karaś i Ptasi Raj, które otoczone są szerokim pasem trzcin, a dalej nasadzonymi olchami. Większe z jezior – Ptasi Raj – od Wisły Śmiałej oddziela charakterystyczna kamienna grobla powstała w XIX wieku. Obecnie podjęto starania o przywrócenie jej pierwotnej roli (miejsce odpoczynku piskląt ptaków wodnych), dlatego jest całkowicie zamknięta dla ruchu pieszego. Na terenie rezerwatu ochroną objętych jest aż 320 gatunków roślin i przebywa 200 gatunków ptaków. Rzadko – lecz jednak – udaje się spotkać też foki! Z początkiem lat dwutysięcznych odwiedzającym udostępniono sześciokilometrową ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną z wieloma tablicami informacyjnymi i dwiema wieżami widokowymi.
W Gdańsku, mamy również do zwiedzenia miejsce historyczne – leżące na półwyspie Westerplatte pole bitewne wpisane na polską listę Pomników Historii. Jest to symbol wybuchu II wojny światowej.
Pozostając w temacie wysp i wspomnień z historią w tle, pamiętajmy o Wolinie. We wsi Zalesie znajdują się fundamenty po stanowisku wyrzutni niemieckich rakiet V3 oraz bunkier, w którym powstało muzeum. Największa polska wyspa to także tajemnicze Jezioro Turkusowe w miejscowości Wapnica. Ten niewielki akwen (powierzchnia 1,6 hektara) to w rzeczywistości zatopiona kopalnia kredy, inna jego nazwa to Jezioro Szmaragdowe. Powstało w miejscu dawnego wyrobiska kopalni kredy: po 1945 roku zdemontowano wszystkie urządzenia, a otchłań zaczęła wypełniać się wodą. Swoją barwę zbiornik zawdzięcza odkładającym się dnie związkom węglanu wapnia.
Na drugim krańcu Wybrzeża, na półwyspie Hel możemy z kolei przyjrzeć się z bliska fokom stanowiącym jeden z symboli Morza Bałtyckiego – wystarczy odwiedzić Fokarium. Powstało ono w 1999 roku jako część naukowo-edukacyjnej placówki akademickiej wspomagającej ochronę fok szarych w południowej części morza. Największą atrakcję obiektu bez wątpienia stanowi karmienie fok połączone w wykładem na temat obyczajów tych morskich ssaków.
Do pozostałych perełek geograficznych polskiego wybrzeża należą takie miejsca jak: Gwiazda Północy w Jastrzębiej Górze, czyli najdalej wysunięty na północ punkt w Polsce, malowniczy wąwóz, tamże, ciągnący się wzdłuż Morza Bałtyckiego – Lisi Jar i Grota Mechowska – wytworzona w osadach fluwioglacjalnych zlodowacenia bałtyckiego jaskinia we wsi Mechowo (gmina Puck) stanowiąca osobliwość geologiczną w skali Niżu Środkowoeuropejskiego, od 1955 roku chroniona jako pomnik przyrody nieożywionej.
Nasze propozycje interesujących miejsc na Wybrzeżu to tylko drobna wskazówka – zachęta do indywidualnych poszukiwań miejscowości, które oferują coś więcej niż tłum turystów, tandetne stragany i nocne dyskoteki na wolnym powietrzu.
Wybór, jak zawsze, należy do Nas samych.
Pamiętajmy, że różnimy się charakterami i upodobaniami spędzania wolnego czasu. Mamy do tego pełne prawo!
Niektórym nad Bałtykiem wystarczy tylko „morza szum i ptaków śpiew…”
0 komentarzy