Szczęśliwie dla Nas czasy zakazu wstępu do lasów i ograniczenia w poruszaniu się już dawno minęły. Nic tylko korzystać z uroków łona natury! Czy jednak możemy całkiem beztrosko spacerować po łące, chłonąć spokój lasu czy wylegiwać się na piknikowym kocu?
Wszystko, czego nie wiemy o kleszczach, a wiedzieć powinniśmy
Kiedyś w ogóle się o nich nie słyszało. Dziś stały się zmorą każdego z nas, a nawet naszych pupilów – psów i kotów. Bardzo trudno, mimo podejmowanych środków zapobiegawczych, trwale i skutecznie się przed nimi bronić. Są małe, ich ukąszenia nie bolą, a w ciele ofiary potrafią pozostać niezauważone przez kilka dni, wpuszczając toksyczne substancje powodujące niebezpieczne dla zdrowia, a nawet śmiertelne choroby.
Aby zweryfikować swoją wiedzę na temat zagrożenia, jakim w okresie letnim, są kleszcze, należy bezwzględnie sięgnąć do źródeł rzetelnych. W trosce o bezpieczeństwo i zdrowie Naszych Czytelników-Pacjentów, pragniemy przedstawić fakty i obalić mity o pajęczakach czyhających na każdego… Gdzie? W jakich miesiącach? W jakich porach dnia?
No właśnie…
Zapraszamy do lektury!
Kiedy?
Zaczynamy o nich myśleć dopiero w okresie wakacji, tymczasem swoją aktywność rozpoczynają, gdy tylko temperatura w ciągu doby przekroczy 5 -7 stopni i jest wilgotno. Tak więc kleszcze są zagrożeniem w okresie od marca do października! W warunkach naturalnych żyją od 3-5 lat, a każdorazowo po zbudzeniu się z zimowego snu rozpoczynają poszukiwania żywiciela. Ich aktywność życiowa ma związek z dobowymi wahaniami temperatury – największa jest w godzinach porannych i wieczornych, najmniejsza w południe, gdy jest najcieplej. Anomalie pogodowe nie pozostają bez wpływu na kleszcze – można je spotkać nawet grudniu, jeśli temperatury dobowe będą dostatecznie wysokie.
Gdzie?
Wcale nie spadają na swoją ofiarę z góry. Kleszcze nie wspinają się na wysokość większą niż 1,5 metra, dlatego najczęściej spotykane są w trawach, na krzewach, w zaroślach, na skraju lasu. Gdy wyczują żywiciela, spadają na buty lub nieosłonięte nogi, by następnie wspinać się wyżej – w kierunku zgięć kolan, ud, pachwin – tam, gdzie skóra jest najdelikatniejsza i najcieplejsza.
Po powrocie do domu
Każdorazowo po powrocie do domu musimy być czujni! Ubrania ściągamy i strzepujemy nad wanną lub w kabinie prysznicowej, a najlepiej zrobić to jeszcze przed przekroczeniem progu mieszkania. To ważne, gdyż te niebezpieczne pajęczaki potrafią przeżyć w pomieszczeniach wiele miesięcy! Dobrą i naprawdę skuteczną praktyką jest prysznic i energiczne wyszorowanie ciała ostrą gąbką. Kleszcze nie od razu się wbijają – najpierw wędrują, szukając najdogodniejszego dla siebie miejsca (to jakieś 2-3 godziny) – mamy więc ogromne prawdopodobieństwo zmycia i spłukania owada. Przeglądamy też zakryte części ciała, czyli głowę, miejsca za uszami.
Mam kleszcza i co?
Gdy znajdziemy na swoim ciele wbitego pasożyta, musimy reagować szybko, lecz bez paniki. Należy posłużyć się specjalnym zestawem do usuwania kleszcza dostępnym w każdej aptece lub zwykłą pęsetą. Po ujęciu owada tuż przy samej skórze, wykonujemy zdecydowany ruch ku górze bez zbytniej manipulacji czy zgniatania kleszcza. Jeśli mamy obawy lub boimy się to zrobić, możemy skorzystać z pomocy wykwalifikowanej pielęgniarki lub lekarza w punkcie pomocy medycznej.
Miejsca ukąszenia nie smarujemy żadną substancją, aby nie zwiększać ryzyka zakażenia. Po usunięciu kleszcza dokonujemy dezynfekcji miejsca ukłucia.
Czy one naprawdę są takie niebezpieczne?
Kleszcze są odpowiedzialne za przenoszenie groźnych dla człowieka chorób. Jedną z nich jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), przed których chroni nas szczepionka. Obecnie dostępne są dwie, które można stosować już u dzieci od 2. roku życia. Drugą najczęściej spotykaną jest borelioza, przed którą nie chroni nas żadne szczepienie, a w przypadku wystąpienia podejrzenia choroby (pierwsze symptomy), dostępna jest antybiotykoterapia. Jeśli leki nie zostaną w porę podane, borelioza przechodzi w fazę rozsianą, a objawy ze strony układu nerwowego mogą pojawić się dopiero po wielu latach od ukąszenia. Inne choroby wywoływane przez kleszcze to m.in. babeszjoza czy anaplazmoza granulocytarna.
Objawy boreliozy
Po usunięciu kleszcza konieczna jest dokładna obserwacja miejsca ukąszenia. Pierwsze objawy choroby pojawią się od tygodnia do trzech. Należą do nich symptomy grypopodobne (gorączka, dreszcze, ból głowy, gardła, stawów, sztywność stawów, tiki mięśni) oraz rumień wędrujący – najczęściej po siedmiu dniach, ale bywa że i po miesiącu. Jest to czerwonawa plamka lub grudka szybko powiększająca się do obwodu o średnicy powyżej 5 cm. Kształt rumienia przypomina pierścień z przejaśnieniem w środku. Brzegi są wyraźnie odznaczone, rumień nie boli, nie swędzi, nie jest wypukły. Na tym etapie stosuje się leczenie antybiotykami.
Testy serologiczne i badanie… kleszcza
W przypadku podejrzenia zakażenia bakterią Borrelia istnieje możliwość wykonania testu serologicznego mającego za zadanie wykrycie przeciwciał. Test taki wykonuje się jednak dopiero po upływie określonego czasu od ukąszenia.
Samego podejrzanego kleszcza również można poddać badaniom – badaniom molekularnym (po usunięciu z ciała nie wyrzucać owada, lecz przekazać go do badania). Pamiętać jednak należy o ograniczonym znaczeniu tego typu badań.
O szczegóły testów i badań najlepiej spytać lekarza w przypadku, gdy już zostaniemy ukąszeni.
Rejony obfitujące w kleszcze
Zdaniem ekspertów w Polsce co drugi owad może być zakażony bakteriami Borellia powodującymi boreliozę z Lyme. Choć kleszcze występują na terenie całego kraju, miejscami zwiększonego ryzyka są województwa: dolnośląskie, małopolskie, mazursko-warmińskie i podlaskie. Zakażonych kleszczy co roku przybywa na Mazowszu.
Skuteczna ochrona?
Pierwszą barierę przed kleszczami stanowi odpowiedni ubiór. Długie spodnie z nogawkami włożonymi do butów, skarpety i pełne obuwie, długie rękawy, a także nakrycie głowy znacznie ograniczają kontakt naszego ciała z tymi trudno zauważalnymi owadami. Kleszczy nie słychać (jak komarów), trudno je dostrzec, a ich ukąszenia są bezbolesne za sprawą uwalnianych substancji znieczulających, przeciwkrzepliwych i przeciwzapalnych.
Dodatkowe zabezpieczenie stanowią dostępne w aptekach i drogeriach preparaty odstraszające owady (komary, kleszcze i meszki). Spryskujemy nimi dokładnie swoją odzież, a także nieosłonięte partie ciała (za wyjątkiem twarzy) .
Trzecim istotnym elementem profilaktyki jest bardzo dokładne otrzepanie ubrań i skrupulatne obejrzenie ciała – najlepiej po uprzednim jego wyszorowaniu ostrą gąbką.
Oczywiście przy upalnej pogodzie i aktywnościach innych niż grzybobranie trudno będzie o spełnienie pierwszego warunku ochrony; pozostaje nam wówczas świadomość zagrożenia kleszczami, zastosowanie środków przeciwko owadom i oględziny ciała po powrocie do domu.
Nie zapominajmy też o naszych czworonogach! Sprawdzajmy ich sierść po spacerach, a w razie wbitego kleszcza, usuńmy niezwłocznie.
0 komentarzy