Po świątecznej rozpuście kulinarnej wielu odczuwa wyrzuty sumienia. Jeśli siłownia to nie Twoja bajka, a rower odpada ze względu na zalegający śnieg i duży mróz, najzwyczajniej idź na spacer!
Ta pozornie niewymagająca wysiłku aktywność fizyczna jest receptą na zdrowie i dobre samopoczucie.
Największą zaletą spacerów jest brak ograniczeń co do wieku, płci, stanu zdrowia, czy kondycji ćwiczącego😊
Trudno uwierzyć, że zwykłe chodzenie ma naprawdę wiele zalet? Zobacz, na co konkretnie pomaga:
- Świeże powietrze dotlenia cały organizm, dzięki temu przepływ krwi przyspiesza. To oznacza usprawnienie pracy serca, układu oddechowego i nerwowego.
- Regularne spacery w żwawym tempie powodują szybsze wydalanie toksyn z organizmu oraz efektywniejsze spalanie tkanki tłuszczowej. Powód? Podkręcony metabolizm.
- Endorfiny i serotonina uwalniane są, między innymi, podczas ruchu na powietrzu. To one sprawiają, że odczuwamy szczęście, spełnienie i satysfakcję. Zimowy spacer pozwoli się naprawdę wyluzować😊
Jak często zażywać spacerów?
Możesz to robić każdego dnia, bez ograniczeń! Jeśli wolisz jasne wytyczne, przyjmuje się, że 30 minut spaceru, podczas którego wykonasz 10 tysięcy kroków, 3-4 razy w tygodniu jest optymalnym ćwiczeniem wzmacniającym układ odpornościowy. Gdy sprzyja Ci pogoda i świeci słońce, dodatkowo zwiększa się u Ciebie wydzielanie witaminy D3 niezbędnej dla prawidłowej kondycji kości i zębów.
Chodzenie na świeżym powietrzu pomaga również w regulacji poziomu cholesterolu we krwi.
Jeszcze twardsze dowody?
Jeśli do tej pory nie ubrałeś butów i wymawiasz się błogim rozleniwieniem, niech te dane Cię zmotywują!
Spacerując całkiem wolno (3 km/h) po godzinie stracisz ok. 240 kcal, przyspieszając (prędkość 5 km/h) spalisz ok. 320 kcal, a spacerując w tempie 7 kilometrów na godzinę zużyjesz blisko 440 kcal.
No a wtedy może jeszcze jeden serniczek? 😉
0 komentarzy